Świątynia Wang, ul. Na Śnieżkę 8, tel. 75 76 19 228, www.wang.com.pl
drewniany kościółek z XII w., położony na wysokości 885 m .n.p.m., unikatowy zabytek średniowiecznej architektury sakralnej Skandynawii.
Miejsce jedyne w swoim rodzaju. To nie tylko oaza ciszy i spokoju, ale również przepiękny ogród, po którym spaceruje się z wielką przyjemnością. Stanowi żywy fragment japońskiej kultury. Jest to jedno z niewielu takich miejsc w Polsce. Na powierzchni 1,5 ha znajduje się bogaty zbiór roślin ozdobnych pośród których mieści się siedem stawów, strumienie oraz 6m wodospad. Clubą Ogrodu jest duża różaneczników - około 600 krzewów, a także roślin iglastych i bylin. Do jego budowy wykorzystano ok. 50 000 ton różnego kamienia.
FINLANDIA W KARKONOSZACH
Pierwszy w Polsce Smart Hotel. Klimat glampingowy połączony z projekcjami VR, ścieżką sensoryczną i niejpiękniejszymi saunami w kraju. Kalevala to miejsce dla pasonatów Północnej Europy.
Odkryj podziemne królestwo Ducha Gór Karkonoskie Tajemnice przeniosą Cię w mistyczny świat. Staniesz oko w oko z Duchem Gór oraz poznasz legendy i historie, które wyrosły z karkonoskiej ziemi. Spotkasz niezwykłego laboranta, hutnika szkła, Walończyków i przerażającą Mandragorę. Multimedialny i interaktywny charakter podziemnego królestwa umożliwia uczestniczenie w życiu dawnych mieszkańców Karkonoszy. Intensywność doznań spotęguje niesamowita gra świateł oraz dźwięku. Dlaczego Duch Gór zwany jest Liczyrzepą? Jak stworzyć kamień filozoficzny? Maszyna do wywoływania deszczu i magiczny bęben – czy istnieją naprawdę? Czym jest alchemiczna Komnata Czterech Żywiołów? Na te i wiele innych pytań, odpowiedź odnajdziecie w Karkonoskich Tajemnicach... Tu rządzą czary i niezbadane zjawiska przyrody.
Czy jesteście gotowi na spotkanie z gadami z przed kilkuset milionów lat?! Jeśli tak to zapraszamy do Dinoparku, gdzie znajdują się rekonstrukcje kilkudziesięciu dinozaurów naturalnej wielkości, które rozmieszczone zostały wśród skał i wzgórz na terenie olbrzymiego lasu. Każdy z tych prehistorycznych gadów wygląda jak żywy – jedne spokojnie obrywają liście z najwyższych gałęzi w lesie, niektóre szykują się do skoku po zdobycz. Inne wyglądają tak, że osoby o słabych nerwach wolą im się nie przyglądać. Np. okrutny mięsożerny drapieżca Albertozaur - „Jaszczur z Alberty” znaleziony w prowincji w Kanadzie. Czy Centrozaur - roślinożerny rogaty dinozaur o czaszce osiągającej ponad 1 m długości. Jego kryza miała dwa pokryte skórą otwory zmniejszające. I wiele innych osobników, których nazwy są znane tylko najbardziej oddanym fascynatom historii naturalnej Ziemi. Dla tych, którym emocji jest za mało podczas obcowania z gadami sprzed milionów lat, przygotowano Kino 6D. To jedna z najnowocześniejszych atrakcji łącząca w sobie elementy kina 3D z efektami takimi jak: ruszające się i wibrujące fotele, tryskająca woda, wiejący wiatr, padający śnieg. Widz ma wrażenie obecności w przestrzeni akcji filmu. Jest to doskonała forma rozrywki, edukacji oraz świetna zabawa dla każdego niezależnie od wieku. Kino 6D dostarcza niezapomnianych przeżyć i pobudza wszystkie zmysły. Dla najmłodszych odkrywców przygotowano m.in. olbrzymią piaskownicę z umieszczonym w niej szkieletem dinozaura. Dwupoziomowy plac zabaw, park linowy "Małpi Gaj", plac dmuchańców i kolejka Flinstonów, oraz wioska Indiańska - gdzie zapoznajemy się z życiem codziennym Indian i ich kulturą - można popróbować swoich sił i sprawdzić swoją celności rzucając tomahawkiem do tarczy lub strzelając z łuku. Najnowsze atrakcje to Płukanie złota, oraz warsztaty paleontologiczne. Można też sprawdzić swoje oko na strzelnicy paintballowej. Dinopark to miejsce rodzinnej przygody dla dzieci, rodziców i dziadków. Dinopark to idealne połączenie edukacji, rekreacji i odpoczynku.
Pałacowa Bawialnia to najnowsza atrakcja przy Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach. Najmłodsi odwiedzający Park znajdą w nim rozrywkę tracąc nadmiar energii, co z pewnością ucieszy rodziców. Mogą wyszaleć się na dmuchanych zamkach, dać się pożreć - dla własnej przyjemności, bo oczywiście na niby - przez "krokodyla połykacza", a także przemierzyć szlak wewnątrz... gąsienicy o imieniu Megi. Zabawy jest co niemiara, bo gąsienica ma mnóstwo ukrytych niespodzianek. A jeśli komuś nie dość zabawy, może wypłynąć na toń basenu w padlerkowych łódeczkach. Jest też oferta dla starszych. Dla nich Pałacowa Bawialnia ma zamkową wspinaczkową wieżę, 70-metrową wodną zjeżdżalnie na pontonach oraz 7-metrową skocznie GIGANT. Jest jeszcze coś - dzieci mogą podokazywać z rodzicami w małym pałacyku. Wszyscy zaś spotykają się w zamku fantazji z wieloma wieżami, zjeżdżalniami i zakamarkami do zabawy. Kiedy najmłodsi bawiąc się spędzają czas, opiekunowie zasiadając w plenerowej kawiarence, znajdują dobry punkt obserwacyjny - mogą stąd śledzić wzrokiem swe pociechy. Kawiarnia oferuje mnóstwo kulinarnych smaków: aromatyczną kawę, herbatę o wielu smakach, a przede wszystkim wspaniałe desery i wyciskane na miejscu soki. Obok zaparkował Retro-Bar, wehikuł w amerykańskim stylu. Cieszy nie tylko oko, ale i podniebienie. Prawdziwe Burgery z soczystego mięsa, sałatki mięsno-warzywne i pieczone kurczaki to tylko część menu Retro-Baru.
czynne codziennie: 09:00 - 18:00
Skarby Ziemi JUNA to wystawa zlokalizowana w podziemiach Restauracji Dwór Liczyrzepy w Karpaczu. Znajduje się tam bogaty zbiór minerałów i kamieni szlachetnych.
Ekspozycja prezentuje okazy uratowane z pożaru Muzeum Ziemi JUNA w Szklarskiej Porębie oraz najwyższej jakości eksponaty użyczone przez zaprzyjaźnionych geologów i kolekcjonerów. Znaleźć tam można ametysty, kryształy górskie, malachity, jak również diamenty, szafiry i złoto.
Przy wystawie funkcjonuje sklep firmowy oferujący szeroką gamę wyrobów z naturalnych minerałów.
SKARBY ZIEMI JUNA
ul. Obrońców Pokoju 4a, 58-540 Karpacz
tel. 75 717 32 87
https://www.facebook.com/Skarby-Ziemi-JUNA-w-Dworze-Liczyrzepy-1459060137743420/?fref=ts
Godziny otwarcia: codziennie w godzinach 10:00-18:00
Ceny biletów: wstęp bezpłatny
Western City
Miasto Prawdziwych Kowbojów w Ściegnach koło Karpacza to jedno z najbardziej atrakcyjnych turystycznie miejsc w regionie jeleniogórskim. Jego atrakcyjność polega nie tylko na specyfice tego miejsca, na oryginalności tej formy rozrywki, lecz przede wszystkim na niepowtarzalności gwarantowanych gościom przeżyć.Każdy może tutaj przenieść się w czasie do świata szeryfów, rewolwerowców i poszukiwaczy złota.Western City powstało w 1998 r., 4 lipca, w rocznicę Amerykańskiej Deklaracji niepodległości,właściciel i Szeryf miasta - Jerzy Pokój strzałem w powietsze oficjalnie otworzył Western City dla świata. Miasteczko ma powierzchnię ok. 65 hektarów,większą część z tego stanowią rozlegle pastwiska dla bydła i koni.
Muzeum Sentymentów otworzono w jednym z budynków dawnej Fabryki Dywanów w Kowarach. Można tu cofnąć się w czasie i przypomnieć sobie przedmioty widziane w kuchni babci, salonie rodziców czy nawet we własnym pokoju. Zgromadzono tu nie tylko artefakty z minionej epoki. Te kilkudziesięcioletnie przedmioty wyprodukowane w kraju to nie tylko muzealne eksponaty, ale też - co warto podkreślić, wspomnienia i sentymenty, których można dotknąć, a nawet wypróbować ich działanie.
W muzeum zobaczycie różne pomieszczenia, wśród których znalazła się kuchnia, pokój dziecięco-młodzieżowy, ciemnia fotograficzna a nawet laboratorium z oryginalnym sprzętem z dawnej fabryki dywanów w Kowarach. Pokoje połączono w sieć telefoniczną by każdy mógł wykręcić numer i porozmawiać przez telefon stacjonarny z tarczą czy zagrać na retro-komputerach Atari lub Commodore. Wkrótce będzie można również posłuchać zarówno muzyki z płyty winylowej, z taśmy, magnetofonu szpulowego, jaki ze zwykłej kasety. Będzie także okazja zobaczyć film z lat osiemdziesiątych na kasecie VHS.
Kontakt: Muzeum Sentymentów
58-530 Kowary ul. Zamkowa 9
tel. +48 601 553 876.
Strona internetowa / profill FB "Muzeum Sentymentów":
https://www.facebook.com//MuzeumSentymentow/
Marzysz o tym, by dotknąć chmur? Lot balonem to niesamowite przeżycie, które na długo pozostanie w Twojej pamięci. Daj się ponieść przez wiatr nad szczytami Karkonoszy. Zobacz Śnieżkę i Zamek Chojnik z lotu ptaka. Podziwiaj stare kamieniczki w Jeleniej Górze wielkości pudełka od zapałek. Poczuj jak czas staje w miejscu. Wejdź na naszą stronę wyprawabalonem.pl i wybierz lot. W zależności od tego czy masz ochotę na ekstremalne wrażenia czy też popołudniowy relaks z pewnością znajdziesz coś dla siebie.
Chcemy, by z tej fantastycznej przygody mogło skorzystać jak najwięcej osób. Dlatego oferujemy najtańszy bilet w Polsce – 399 zł sprzedawany przez w pełni certyfikowaną firmę.
Co więcej – z nami możesz polecieć nawet za darmo! Na naszym fanpage’u na Facebooku organizujemy Balonowe Zagadki – konkurs, gdzie nagrodą jest voucher na lot balonem. Bądźcie zatem z nami.
Jako jedyni w Polsce zadbaliśmy również o to, by w podniebną podróż móc zabrać osoby starsze i o ograniczonej mobilności ruchowej. W tym celu nabyliśmy specjalne fotele lotnicze, które gwarantują pasażerom wysoki komfort i bezpieczeństwo lotu.
Z nami może latać naprawdę każdy!
Latamy wszędzie tam, gdzie nas wiatr poniesie - Karpacz, Szklarska Poręba, Jelenia Góra, całe Karkonosze.
Wspinasz się, nie masz gdzie trenować, poszukujesz nowych doświadczeń związanych z różnymi formami aktywności ruchowej, szukasz czegoś, co pozwoli choć na chwile oderwać się od problemów dnia codziennego?
Jeśli tak - trafiając na "Pochylnię" znajdziesz to, czego potrzebujesz: poruszasz się, potrenujesz o cruxach i podyskutujesz o trudnościach z innymi wspinaczami, a o zmartwieniach zapomnisz i się zrelaksujesz. By to osiagnąć , nasza ścianka wspinaczkowa oferuje formacje dla każdego, niezależnie od jego posiadanych umiejętności. Ponadto osoby zmęczone, po całym dniu pracy znajdą chwile wytchnienia w naszym zapleczu.
Młodzieżowy Teatr Cyrkowy "Cyrkland" jest jedynym w kraju stacjonarnym cyrkiem, który prowadzi warsztaty cyrkowe, a od kilku lat przebojem są bajkowe przedstawienia dla dzieci: Pinokio, Kot w Butach czy Królowa Śniegu, w wykonaniu międzynarodowej grupy młodych adeptów sztuki cyrkowej. To dobry pomysł na wycieczkę grupową lub rodzinną. Na arenie cyrkowej można podziwiać występy młodych profesjonalistów m.in. żonglerki, podstaw akrobatyki, skoków na batucie. Miłośnicy sztuki cyrkowej po programie mają okazję spotkać się z twórcami widowiska i otrzymać wskazówki od samych mistrzów.
Polana jakuszyce jest jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarstwa biegowego na Dolnym Śląsku i w Polsce. Cechą charakterystyczną tego miejsca jest unikalny mikroklimat, który sprawia, że gruba pokrywa śnieżna utrzymuje się, aż do późnej wiosny, co tworzy odpowiednie warunki do uprawiania sportów zimowych. Trasy znajdujące się na terenie Polany Jakuszyce oferują różny stopień trudności. Zaróno początkujący jak i zaawansowani miłośnicy narciarstwa z pewnością wybiorą dla siebie odpowiednią trasę. W marcu każdego roku odbywa się tu popularny "Bieg Piastów" - międzynarodowa impreza narciarska zaliczana do biegu World Loppet International Ski Federation. Latem do dyspozycji turystów udostępnione są liczne trasy rowerowe i trasy nartobiegowe.
Skwer Radiowej Trójki - skwer znajdujący się w centrum Szklarskiej Poręny. Swoją nazwę zawdzięcza ogłoszeniu Szklarskiej Poręby 26 czerwca 1999 roku Stolicą Programu III Polskiego Radia.
Możemy tu podziwaiać na jednej z alejek odlewy z ust, dziennikarzy Radiowej Trójki, które mają symbolizować ich "narzędzia pracy". Na Skweru Radiowej Trójki znajduje się również pomnik "Ducha Gór" wykonany na wzór najstarszego jejgo wizerunku autorstwa Martina Helwiga.
Na przełomie XIX i XX wieku Jelenia Góra była bogatym, rozwijającym się ośrodkiem przemysłowym, którego mieszkańcy prowadzili bardzo ożywione życie towarzyskie i kulturalne. W mieście gościły liczne grupy teatralne, których spektakle cieszyły się ogromną popularnością, brakowało jednak odpowiedniego budynku, gdzie mogłyby odbywać się regularne przedstawienia. W tym czasie pojawiła się inicjatywa budowy teatru miejskiego. Dzięki wsparciu finansowemu włodarzy miejskich oraz hojności mieszkańców w roku 1903 rozpoczęły się prace budowlane, którymi kierował sam projektant Alfred Daehmel, a już w 1904 odbyło się uroczyste otwarcie gmachu i pierwsze przedstawienie.
Budynek zaprojektowany był w stylu secesyjnym z zachowaniem cech typowych dla XIX-wiecznych gmachów teatralnych. Posiadał sale restauracyjne, wystawowe, spotkań towarzyskich oraz widowiskową, piwiarnię, garderobę, pomieszczenia gospodarcze. Scena wyposażona była we wszystkie niezbędne urządzenia sceniczne, a widownia mogła pomieścić ponad 700 osób. Cały budynek posiadał oświetlenie (gazowe i elektryczne), ogrzewanie oraz wentylację. Jak na tamte czasy była to budowla niezwykle okazała i nowoczesna. Odbywały się w nim nie tylko przedstawienia teatralne, ale również koncerty, uroczyste gale, odczyty naukowe, imprezy okolicznościowe z okazji świąt państwowych i religijnych, gościły liczne grupy teatralne, operowe i operetkowe z innych miast, a przede wszystkim był miejscem spotkań lokalnych artystów - amatorów.
Zawierucha wojenna oszczędziła miasto i teatr. W czasie II wojny światowej organizowano w nim wiece partyjne i imprezy propagandowe. Zgromadzono także kostiumy Opery Berlińskiej, co zaraz po wojnie wykorzystał polski zespół aktorski pod przewodnictwem Stefanii Domańskiej, wystawiając już w sierpniu 1945 roku
„Zemstę” Aleksandra Fredry.
Spod gmachu teatru udajemy się ulicą Sudecką w stronę centrum. Ostatnim punktem leżącym na naszej trasie jest ulica Bankowa, która na przełomie XIX i XX wieku była jednym z najpiękniejszych traktów Jeleniej Góry. Otaczały ją okazałe budynki, z których część zachowała się do dnia dzisiejszego.
Obecnie na czas remontu widownia mieści się przy ul Krótka 3 ( Kino Grand)Samorządowa instytucja kultury Miasta Jelenia Góra. Naszym celem jest tworzenie i upowszechnianie kultury teatralnej poprzez przygotowanie i wystawianie przedstawień teatralnych dla dzieci i młodzieży oraz wzbogacenie oferty kulturalnej na obszarze uzdrowiska Cieplice.
Zbudowany w latach 1835-1836 na terenie Parku Zdrojowego w Cieplicach. Początkowo miał on charakter dworski i służył tylko wybranej widowni, dla gości Schaffgotschów przebywających na wypoczynku lub na kuracji w uzdrowisku. Udostępniono go szerszej widowni w latach 40. XIX w. Teatr ten nigdy nie posiadał stałej obsady aktorskiej, Wybudowano go w 1836 roku w stylu klasycystycznym, według projektu Alberta Tollberga. Wnętrze budynku wykonane jest z drewna, w tym także mechanizmy sceniczne. Unikatem w regionie jest nachylona ku publiczności scena i niezwykła akustyka. Na widowni z jednym balkonem może zasiąść do 200 widzów. Teatr powstał na wniosek Agnieszki Schaffgotsch, aby trupy teatralne nie musiały występować na otwartym placu w Parku
Zwiedzanie po uzgodnieniu
ZWIEDZENIA RATUSZA Z PRZEWODNIKIEM
Podziemia Wrota Czasu to komplesk podziemnych tras obok Muzeum Karkonoskiego. Planowane otwarcie grudzień 2018
Ród Schaffgotschów, władający rozległymi dobrami w Karkonoszach i u ich podnóży, osiadł w Cieplicach w 1675 roku, po tym, jak od uderzenia pioruna spłonęła ich dotychczasowa siedziba - zamek Chojnik. Zamieszkali w starym dworze, jednak i ten uległ niszczącej sile ognia. Nowa siedziba rodu powstała w latach 1783 - 1788 według projektu Jana Jerzego Rudolpha z Opola. Fasada budynku robi wrażenie swoimi rozmiarami, ma ponad 80 m długości i trzy kondygnacje. Jej największą ozdobą są przede wszystkim dwa półkoliście zakończone portyki z bogato zdobionymi kartuszami herbowymi, w których osadzono herby właścicieli pałacu.
We wnętrzu zachowało się bogate wczesnoklasycystyczne wyposażenie. Najokazalszym pomieszczeniem jest sala balowa z bogatą sztukaterią zdobiącą ściany i sufit oraz podłogą z kilku gatunków drewna. Nie ustępują jej bogactwem również dwa salony, żółty i niebieski, których ściany obite są jedwabnymi tkaninami. Pozostałe wnętrza zostały przebudowane po drugiej wojnie światowej. W pałacu mieści się obecnie filia Politechniki Wrocławskiej. Obiekt do zwiedzania po uzgodnieniu tel. 75 75 510 48
Na Drodze Sudeckiej, pomiędzy Szklarską Porębą a Świeradowem Zdrój, na wysokości 775m n.p.m. znajduje się bardzo ostry i niebezpieczny zakręt (droga zatacza łuk prawie 180' ). Znajduje się tu platforma widokowa z której rozpościera się wspaniały widok na panoramę Karkonoszy, miasto i Kotlinę Jeleniogórską. Zakręt Śmierci swoją nazwę zawdzięcza licznym wypadkom samochodowym spowodowanym przez niezachowujących należnej ostrożności kierowców. Poniżej Zakrętu Śmierci przy szlaku na Zbójeckie Skały znajduje się sztolnia starej kopalni pirytu z XVII w. Dojście: ul. Granitową, Dworcową, Armii Krajowej kierunek na Świeradów Zdrój. Przez Zakręt Śmierci prowadzi szlak czarny (okrężny wokół Szklarskiej Poręby) i szlak żółty ze Szklarskiej Poręby Dolnej przez Zbójeckie Skały na Wysoki Kamień.
Całoroczny Park Linowy TARZAN w Karpaczu jest największym tego typu obiektem w Karkonoszach. Funkcjonuje od 2009 roku i już na stałe wpisał się w panoramę najciekawszych miejsc Karpacza i okolic. Park Linowy TARZAN oferuje ponad 50 atrakcji dla dzieci, młodzieży i dorosłych! Oferujemy trzy trasy: Spacer Tarzana – trasa łatwiejsza jest idealną propozycją dla młodzieży i dorosłych. Skok Tarzana - trasa trudniejsza to idealna propozycja dla najodważniejszych i najsprawniejszych fizycznie. Uznana jest za jedną z bardziej skomplikowanych tras parków linowych w Polsce! Baby Tarzan - trasa dla maluchów o wzroście do 1,30 m. Ta bardzo kolorowa, w pełni bezpieczna trasa, przeznaczona jest dla najmłodszych gości parku zawieszona niewysoko nad ziemią. Nad bezpieczeństwem czuwa wykwalifikowana i doświadczona kadra opiekunów. Każda osoba przed wejściem na park zostaje przeszkolona z zasad asekuracji oraz wyposażona w odpowiedni sprzęt. Pobyt w Parku Linowym TARZAN w Karpaczu to wspaniała okazja do spędzenia cudownego, aktywnego czasu w otoczeniu górskiej przyrody. Serdecznie zapraszamy do przeżycia niesamowitych przygód dla całej rodziny! Do odważnych park należy!
Czynne: codziennie od 10:00 do zmroku Ceny biletów wstępu:
Huta „Julia” od 140 lat produkuje kryształowe dzieła sztuki. Jest też chętnie odwiedzaną atrakcją turystyczną. Możliwe jest zwiedzanie pracującej huty z przewodnikiem oraz udział w licznych warsztatach dla dzieci i dorosłych.
GODZINY OTWARCIA:
wt.-czw. 15:00-20:00
pt- 15:00-21:00
sob. 13:00-21:00
sob.-nd. 13:00-20:00
Bilety:
Dzieci do 16 lat
wt-pt-12zł/2 godziny
Weekendy i święta 14 zł/2 godziny
Dorośli i dzieci powyżej 16 lat
Kiedy ponad 300 lat temu Isaac Newton odpoczywał w sadzie i słynne jabłko spadło mu na głowę, nie przypuszczał, że od odkrytego wtedy przez niego prawa grawitacji będzie można znaleźć pewne wyjątki.
Grawitacja jest powszechna, są jednak na Ziemi takie miejsca, w których jej prawa nie mają racji. Pusta butelka, bądź puszka, samochód z wyłączonym silnikiem – w Karpaczu toczą się pod górkę. Zjawisko to można zaobserwować na pewnym odcinku ulicy Strażackiej. Od ulicy Karkonoskiej w kierunku „Dzikiego Wodospadu” za hotelem Piecuch, a przed mostem na Łomnicy. Wydaje się, że droga w tym miejscu opada łagodnie w kierunku Łomnicy, a jednak samochody z wyłączonym silnikiem cofają się pod górę.
Według przeprowadzonych w tym miejscu badań istnieje strefa anomalii, w której grawitacja jest mniejsza o 4 %.
Czy to prawda? Sprawdź sam!
Zachowane w dobrym stanie domy tyrolskie stanowią unikatowy i oryginalny typ architektury drewnianej. Budowa domów w osadzie Erdmannsdorf-Zillerthal rozpoczęła się od budowy tzw. „domu próbnego” w stylu zbliżonym do tyrolskiego, następnie po spaleniu, w jego miejscu postawiono „gospodę tyrolską” (obecnie „Restauracja pod kasztanami” ). Kolejne domy tyrolskie różniły się wielkością, pod względem formy były w zasadzie bardzo do siebie podobne. Wzorcowe gospodarstwo tyrolskie składało się z jednego jedno lub dwupiętrowego budynku (tzw. „Streckof”) na planie prostokąta, pokryte popularnym na Śląsku dachem grzbietowym. Budynek składał się z części mieszkalnej, stajni i stodoły, niektóre domy posiadały jeszcze rampę wokół górnego piętra stodoły. Część mieszkalna wykonana była z drewnianych bali, otoczona gankiem i zakończona głęboko opadającym dachem. Najbardziej charakterystyczne dla domów tyrolskich są drewniane balkony, wsparte na bogato zdobionych wspornikach. Balustrady balkonów są bogato profilowane, a w dekoracjach balkonów odminują motywy roślinne, np. w kształcie rozwiniętego kielicha tulipana lub lilii. Prostsze balustrady są zdobione ornamentem geometrycznym, złożonym z motywów serca, kwadratu, gwiazdy, czy trójliścia. Dół balustrady to najczęściej grzebień wycięty w jaskółczy ogon. Na uwagę zasługuje domu należącego niegdyś do cieśli Johannesa Lublassera, na którego balkonie po dziś dzień widnieje napis: w języku niemieckim „Błogosław Boże króla Wilhelma III”. Wyposażenie wnętrza domu tyrolskiego było najczęściej skromne, ale centralną cześć powierzchni mieszkalnej zawsze zajmował murowany piec.
W latach 1838-1840 wybudowano 56 domów tyrolskich w Mysłakowicach oraz pobliskiej Sosnówce. Na pamiątkę doliny w Austrii, którą Tyrolczycy musieli opuścić w 1837 roku, swoją nową osadę w Mysłakowicach nazwali Zillerthal.
W XIX wieku Król Wilhelm IV zakupił za 45 talarów od Pani Hermann z Wrocławia autentyczną, dolną szczękę wieloryba grenlandzkiego o długości 6 metrów.
Władca wyeksponował szczęki w postaci bramy, za północnym brzegiem stawu. Niezwykły eksponat był odwiedzany przez wiele znanych osobistości ówczesnego wieku między innymi przez cara Mikołaja I, Monarchów Bawarii oraz rodzinę Habsburgów.
Park
był ulubionym miejscem odpoczynku Króla Wilhelma i jego najbliższej rodziny. W
latach 80 XX wieku wichura przewróciła szczęki do stawu, w którym leżąc, uległy
znacznemu zniszczeniu. Po wielu latach, podczas oczyszczania stawu, wyciągnięto
je. Po niewielkiej renowacji, przewieziono szczęki do Parafii pw. Najświętszego
Serca Pana Jezusa w Mysłakowicach, gdzie były podziwiane do 2009 roku. Obecnie
szczęki Wieloryba Grenlandzkiego znajdują się
w Gminnym Ośrodku Kultury w Mysłakowicach
Atrakcją parku są niepowtarzalne gigantyczne makiety fauny słodkowodnej, a cała ekspozycja jest umieszczona na dnie stawu - w którym wcześniej były hodowane i przetrzymywane ryby słodkowodne. Specjalnie zaprojektowane ścieżki pozwolą przejść po prawdziwym dnie stawu, w którym możemy z bliska poznać budowę ryb, owadów, płazów i gadów. Dodatkowo ekspozycja jest opisana przez wysokiej klasy specjalistów ichtiologów i entomologów - zapraszamy do zapoznania się z historią, pochodzeniem i różnymi ciekawostkami powiązanymi z eksponatami.
U stóp Szrenicy w Kamiennym Kręgu stoją Żelaźni Ludzie Zbigniewa Frączkiewicza - jedno z najważniejszych i najbardziej oryginalnych przedsięwzięć rzeźbiarskich zrealizowanych w ostatnich dziesięcioleciach w Polsce. [Krąg 2000 Azyl Żelaznych Ludzi] Zbigniew Frączkiewicz to artysta zaliczany do najważniejszych, a przy tym do najbardziej wszechstronnych polskich rzeźbiarzy współczesnych. W latach 1965 -1971 studiował na ASP w Warszawie na Wydziale Rzeźby - dyplom w pracowni Tadeusza Łodziany. Od 1989 roku mieszka w Szklarskiej Porębie, gdzie tworzył ośrodek pracy twórczej w kamieniołomie, prowadził Galerię F (1990 -1999), organizuje plenery rzeźbiarskie. Artysta realizuje monumentalne rzeźby z kamienia i żelaza. Obok Żelaznych Ludzi (1984r.) jest m.in. autorem pomnika ofiar Lubina'82 (1991/92), siedmiometrowej figury Chrystusa na Krzyż Milenijny w Bolesławcu (2000/1). Ważniejsze wystawy w kraju to: akcja "Umarłym Lasom" zrealizowana na Izerskich Garbach (1989), "Sakralna Rzeźba Świecka" w BWA Jelenia Góra, "My z XX wieku" (2004) we wrocławskiej galerii "Awangarda" i na Starym Rynku, "Sculpture Grande" (2004 i 2005) w Galeria Art Faktory w Pradze, "Traktorzysta" i "My z XX w" - Industriada Gliwice 2010, "Rzeźba polska w cieniu Alp w St. Urban" Szwajcaria 2010.
Termy Cieplickie to, unikalny w skali Karkonoszy i całego regionu, kompleks basenów, którego wyjątkowość polega na wykorzystaniu sławnych wód termalnych o niespotykanym, w skali europejskiej składzie chemicznym i temperaturze. Obiekt korzysta z tego samego ujęcia, co pobliskie – odwiedzane niegdyś przez koronowane głowy całego świata - Uzdrowisko, wykorzystując wody fluorkowo-krzemowe z odwiertu o głębokości niemal 2000m, która przed schłodzeniem i rozrzedzeniem do poziomu zgodnego z Polską Normą, ma temperaturę dochodzącą do 89°C.
W przed napełnieniem basenów oraz wanien jacuzzi, wodzie nadaje się optymalną dla rekreacji i wypoczynku temperaturę w przedziale 28-36°C. Kąpiel, zabawa czy nauka pływania w ciepłej, ale niezbyt gorącej, wodzie gwarantuje nieoceniony, dobroczynny wpływ na regenerację całego organizmu, a także efektywność masaży i zabiegów. Pozostałe ciepło, odzyskane z gorących źródeł, wykorzystywane jest do ogrzewania budynku, podłóg, nawiewów, a także centralnej wody użytkowej – obiekt jest zatem w pełni ekologiczny.
Kompleks podzielony jest na trzy strefy. W skład strefy basenów wewnętrznych wchodzą: basen rekreacyjny z hydromasażami, huśtawką wodną i „dziką rzeką”, połączony z basenem pływackim (4 tory x 25m), 2 brodziki ze zjeżdżalniami i tryskaczami dla dzieci, dwie wanny jacuzzi, zjeżdżalnie „Anakonda” i „Cebula” oraz 2 baseny termalne (Norweski i Zdrojowy) z leżankami wodnymi i możliwością wypłynięcia na zewnątrz hali basenowej bez względu na porę roku i temperaturę powietrza.
Strefa basenów zewnętrznych czynna jest latem i można na niej korzystać z basenu rekreacyjnego (basen Parkowy) z torową zjeżdżalnią rodzinną, drugiej zjeżdżalni rurowej, gejzerów i parasola wodnego, kosza do gry w aquabasket oraz drewnianej i zielonej plaży z leżakami.
Całość uzupełnia strefa SPA w której znajdują się dwie sauny fińskie o różnych temperaturach, sauna parowa, sauna infrared, bicze wodne, dodatkowe trzy wanny jacuzzi, tepidarium, grota śnieżna, fontanna lodowa, strefa relaksu z podgrzewanymi leżankami ceramicznymi oraz dwa gabinety w których oferuje się liczne zabiegi i masaże.
Ponadto w obiekcie znajduje się Strefa Treningu Funkcjonalnego, kort do squasha, sala lustrzana, w której organizowane są różnorodne zajęcia fitness, sklep sportowy i strefa gastronomiczna.
Warto zaznaczyć, że oferta cenowa Term Cieplickich należy do najbardziej atrakcyjnych w kraju i to nie tylko wśród obiektów wykorzystujących wodę termalną. Od korzystnych cen wyjściowych, zaproponowano szereg dodatkowych zniżek – m.in. dziecięcą, uczniowską, studencką, seniorską, dla osób niepełnosprawnych, a także rodzinną czy grupową. Dzięki wielu ułatwieniom, urządzeniom i kompetentnej obsłudze, obiekt cieszy się opinią przyjaznego dla osób niepełnosprawnych. Szczególnie starsi Goście Term cenią sobie umiarkowaną głębokość niecek basenowych i ich pokrycie ze stali ryflowanej, dającej stabilne oparcie i poczucie bezpieczeństwa. Doceniają także całą gamę masaży wodnych i powietrznych, które w połączeniu z wodą termalną oraz wodą zmineralizowaną w basenach Norweskim i Zdrojowym stają się świetnym uzupełnieniem terapii, relaksu, treningu czy rehabilitacji.
Termy Cieplickie położone są w uzdrowiskowej dzielnicy Jeleniej Góry – Cieplicach, w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch rewitalizowanych parków oraz licznych zabytków, atrakcji turystycznych, teatru, ciągów spacerowych, obiektów sanatoryjno-hotelowych i gastronomicznych. Trzy darmowe parkingi są w stanie pomieścić łącznie ponad 150 samochodów. Oprócz dni, w których organizowane są imprezy tematyczne, obiekt czynny jest od 06.00 do 22.00, siedem dni w tygodniu ze świętami włącznie.
Planując pobyt w Kotlinie Jeleniogórskiej warto upewnić się, czy hotel, ośrodek lub pensjonat, w którym chcemy się zatrzymać, ma umowę o współpracy partnerskiej z Termami Cieplickimi. Praktycznie wszystkie obiekty Uzdrowiska, znakomita większość sanatoriów i wciąż rosnąca liczba partnerów zewnętrznych umożliwia rezerwację i zakup biletów wstępu czy zabiegów z poziomu własnej recepcji, w dowolnej porze i z uwzględnieniem wszelkich przysługujących zniżek.
Galeria sztuki i szkła artystycznego, wykonywanego w naszych pracowniach techniką millefiori - przyciski do papieru, szklana biżuteria ; dawna sztuka użytkowa; malarstwo, rzeźba, fotografika artystów tworzących w regionie - wystawy i sprzedaż.
Klub Kulturalny to dobra muzyka, koncerty dla dorosłych i dzieci
poniedziałek - piątek 10.00-19.00
sobota - niedziela 11.00-20.00
U nas przekonacie się, że czekolada to nie tylko zwykła tabliczka czekolady lub bombonierka. W każdej z naszych pralin znajdziecie inną melodię i poczujecie smaki miejsc, w których chcielibyście sie znaleść. Nasza czekolada na goraco zaskoczy swoją słodyczą i gęstością.
Dla "wiecznie zapracowanych" przygotowaliśmy bezpłatny dostęp do internetu. Młodzi rodzice spokojnie spędzą czas ze swoimi pociechami, dla których przygotowaliśmy kącik zabaw i miejsce do przewijania najmłodszych.
A jeśli stwierdzicie, że warto zaprosić do nas Swoją rodzinę, znajomych i dzieci, to chetnie przygotujemy imprezę z indywidualnym, czekoladowym menu.
Nasza ideą w prowadzeniu CZEKOLADZIARNI jest stworzenie miejsca magicznego i zaczarowanego… W naszym przekonaniu jest to miejsce, które swoim klimatem oraz wystrojem może przyciągać rzesze sympatyków i wielbicieli dobrego smaku oraz chwili odetchnienia.
Wiążemy duże nadzieje z rozpropagowaniem CZEKOLADZIARNI jako miejsca o wysokich walorach kulturalnych. Jako atrakcje dodatkowe chcemy zaproponować Państwu koncerty, prelekcje, odczyty, ciekawe spotkania tematyczne z interesującymi ludźmi oraz szereg imprez cyklicznych.
W celu promowania regionu Jeleniogórskiego i wszystkiego co się z nim łączy jesteśmy otwarci na wszystkich artystów, a w szczególności młodych, którzy chcieliby się u nas zaprezentować. Mamy tu na myśli muzyków, śpiewaków, pisarzy, poetów, fotografików oraz artystów i twórców wielu dziedzin, których nie jesteśmy w stanie tutaj wymienić. Jeżeli istnieje osoba, która ma ciekawy pomysł i chciałaby go zrealizować razem z nami – to my zawsze jesteśmy otwarci…
Mamy nadzieję, że goszcząca tu atmosfera zachęci Was do bycia częstymi gośćmi CZEKOLADZIARNI i sprawi, że chętnie będziecie do nas zaglądać na chwile relaksu oraz zapomnienia wraz z rodzinami i dziećmi…
Naszym założeniem jest stworzenie ciepłego miejsca spotkań dla ludzi poszukujących klimatu i interesującej debaty. Chcielibyśmy, żeby powstała grupa stałych gości, którzy razem z nami będą budowali wizerunek CZEKOLADZIARNI i razem z nami mieli wpływ na jej dalszy rozwój….
Chcąc aktywnie towarzyszyć wielu imprezom organizowanym w naszym regionie pragniemy wprowadzić nowe wyrażenie do słownika Jeleniogórzan „CZEKOLADZIARNIA – MIEJSCE SPOTKAŃ”.
Kościół katolicki. Pochodzi z ok. 1305 roku, pierwotnie nosił wezwanie św. Barbary. W 1520 r. został przejęty przez protestantów, którzy przebudowali go w duchu renesansowym. W 1654 r. na fali kontrreformacji wrócił w ręce katolików, którzy na nowego patrona świątyni obrali św. Marcina. W latach 1778-1782 z inicjatywy hrabiego Johanna Nepomuka Schaffgotscha kościół został przebudowany przez cystersów w stylu barokowym. Z tego okresu zachowały się elementy wyposażenia, m.in. drewniana chrzcielnica i ambona. Witraże pochodzą z r. 1921.
Kościół jest otoczony murem, wewnątrz którego znajdował się dawny cmentarz oraz wolnostojąca dzwonnica, zbudowana prawdopodobnie w końcu XVI w. Dzwonnica została gruntownie przebudowana w latach 1647-1653. W roku 1728 otrzymała nowy zegar, wykonany przez mistrza Georga Klosego. Dzwon na wieży wykonany został ze spiżu pochodzącego ze starej armaty z zamku Chojnik.Najstarszy Kościółek w Sobieszowie- główna fasada ściana boczna, przepiękne epitafia zadziwiają informacjami z życia zmarłych dbając o ich dobre imię, wieża kościelna najwyższy zabytek Sobieszowa ( )- dzwon tam umieszczony powstał z odlewu armaty z Zamku Chojnik. Wyposażenie świątyni wyszło z pod ręki A. Wagnera- mistrza snycerki.
Do zwiedzania po uzgodnieniu
Kościół poewangelicki o czym świadczą empory i malowidła (Pamperum), które były tworzone dla analfabetów. Kościół wybudowano w 1745 roku w ciągu 17 miesięcy tak, aby w razie czego mógł się stać Domem Handlowym lub mieszkalnym. Zawiera organy- ufundowane przez Schaffgotschów ( prospekt organowy) o 18-wiecznym brzmieniu (24 dźwięki) oraz malowidła z 1777roku na suficie( barokowe sklepienie w formie beczki) wraz z umieszczonym tam zegarem i szparami w drewnie- symbole niedoli, próśb, radości Sobieszowian. Perełką jest obraz „Chrystus Dobry Pasterz” na tle Karkonoszy i Kościoła św. Marcina namalowany prze W. Hoffmana ze Szklarskiej Poręby
Do zwiedzania po uzgodnieniu
Był jednym z elementów kompleksu klasztornego cieplickiego zakonu cystersów. Wzniesiony w latach 1689 - 93 jako dom gościnny dla przybywających do Zdroju kuracjuszy.
Długi Dom służył jako wspaniałe miejsce muzealne.
Tutaj mieściła się biblioteka z 80.000 tomów ze zbiorów Schaffgotschow, potem powiększona o kolekcję ornitologiczną .
Obecnie baza noclegowa i SPA Uzdrowiska Cieplice
Kopalnia „Stanisław” jest jedną z najstarszych i najwyżej położonych kopalni w Polsce. Znajduje się na wysokości 1080 metrów.
Teren ten, już od XIII wieku związany był z wydobywaniem kwarcu mlecznego. W późniejszych czasach kwarc był wykorzystywany przez okoliczne huty szkła i metalu. W wyniku prac górniczych powstały wcięcia w głębi skalnego masywu Izerskich Garbów, przypominające kanion.
Aktualnie kopalnia „Stanisław” jest nieczynna, a metalowe jej części zostały zlikwidowane.
Miejsce to stało się ulubionym miejscem dla poszukiwaczy minerałów z uwagi na znaleziska kryształów górskich, kwarcu różowego, awenturynu, pirytu, bądź hematytu.
Kopalnia „Stanisław” jest niewątpliwie miejscem wartym obejrzenia, ze względu na rozciągającą się stąd panoramę na Góry Izerskie i Karkonosze.
Kilka kilometrów od granicy powiatu Jeleniogórskiego w niewielkiej wsi Wieściszowice, znajdują się "Kolorowe Jeziorka", które powstały w miejscu wyrobisk dawnych niemieckich kopalni. W zależności od składu chemicznego można tu zobaczyć jeziorko purpurowe, żółte, niebieskie i zielone.
Park o powierzchni 16,5 ha przylegający do Pałacu Schaffgotschów w Cieplicach, powstały w XVIII wieku. Został on założony na bazie ogrodu warzywnego. Początkowo zaprojektowany w stylu francuskim. W 1838 roku został gruntownie przebudowany na styl ogrodów angielskich.
W latach 2010 - 2012 park poddano rewitalizacji, która miała na celu przywrócenie jego XIX - wiecznego charakteru. W jej ramach zmieniono m.in. nawierzchnię alejek, a także ich przebieg.Wybudowano ponadto 3 fontanny, zamontowano stylizowane lampy i ławki.
Obecnie Park Zdrojowy stanowi miejsce odpoczynku dla kuracjuszy oraz mieszkańców Cieplic i okolic. Przechadzający się po parku turyści mogą tu zobaczyć m.in. muszlę koncertową, zabytkowy Pawilon Edward i Zdrojowy Teatr Animacji.
Przystań Twórcza - Cieplickie Centrum Kultury - została powołana do życia na przełomie lutego i marca 2009 r., działając początkowo przy Miejskim Domu Kultury „MUFLON” w Sobieszowie. Tam też wynajmowała pomieszczenie będące jej pierwsza siedzibą. Pierwsze miesiące funkcjonowania to głównie działalność impresaryjna - organizacja koncertów i imprez cyklicznych w Cieplicach: m. in. Wiosny Cieplickiej, Cieplickiego Festiwalu Tańca, Koncertów Promenadowych, Mikołajkowej Krainy Łagodnych.
Od września 2009 r. Przystań Twórcza przeniosła się do nowej, mierzącej około 70m2 siedziby przy ul. P. Ściegiennego. A już od listopada ruszyły pierwsze zajęcia edukacyjne czyli Warsztaty Dziennikarskie.
W styczniu 2010 roku przystosowano pomieszczenie służące za pracownię wielofunkcyjną oraz kameralną salę koncertową, wtedy też ruszyły stałe sekcje edukacyjne, warsztaty i kursy oraz rozpoczęła działalność Przystań Café – czyli maleńkie miejsce spotkań i koncertów, którego gośćmi są ciekawi i nietuzinkowi artyści, osobowości z różnych dziedzin sztuk wszelakich, nauki oraz szeroko pojętej rzeczywistości przydatnej.
Obecnie dzięki kreatywności, zaangażowaniu i doświadczeniu instruktorów - dzieci, młodzież oraz osoby dorosłe mogą w przyjaznej atmosferze rozwijać swoje zainteresowania, poszerzać wiedzę oraz nabywać umiejętności przydatne w życiu codziennym. Mają też możliwość poszerzenia horyzontów i spotkania się z niezwykłymi ludźmi w ramach działalności Przystań Café. W Przystań Café odbywają się także koncerty młodych utalentowanych zwycięzców i laureatów Cieplickiego Kutra Artystycznego „Bądź na fali” – czyli naszego Festiwalu Młodych Talentów.
Obecnie w ramach stałych form pracy działają:
Przystaniowe Inspiracje – czyli Warsztaty Plastyczne. Tutaj prowadzone są sekcje plastyczne dla dzieci, młodzieży oraz „Piątki z Przystanią” czyli zajęcia przygotowane z myślą o osobach dorosłych a zwłaszcza Turystach i Kuracjuszach.
Tratwa Teatralna – czyli Warsztaty aktorskie dla młodzieży i dorosłych. To niezapomniany rejs czyli nieszablonowe i nietuzinkowe warsztaty teatralne pod okiem świetnego instruktora i praca m.in. nad kształtowaniem ruchu scenicznego, poprawną dykcją, techniką emisji głosu oraz pracą w zespole.
Przystaniowa Piosenkownia – czyli zajęcia dla osób genetycznie i mentalnie uzależnionych od śpiewania – są to indywidualne zajęcia ze śpiewu: interpretacji, intonacji i dykcji „z przyległościami”.
Kursy języka angielskiego – czyli oswajanie języka obcego adresowane do dzieci, młodzieży i osób dorosłych.
Kurs języka niemieckiego przygotowany z myślą o dzieciach.
Najważniejszymi imprezami cyklicznymi organizowanymi przez Przystań Twórcza są:
Wiosna Cieplicka,
Cieplicki Kuter Artystyczny „Bądź na Fali”,
Koncerty Promenadowe,
Festiwal Tańca,
Mikołajkowa Kraina Łagodnych,
Przystań Café.
Stałym elementem Przystaniowej rzeczywistości jest także nieustający konkurs fotograficzny „Cztery Pory Roku w Cieplicach”. Co kwartał wyłaniani są zwycięzcy kolejnej edycji przypisanej do współcześnie panującej pory roku. Po każdym ogłoszeniu wyników przygotowywana jest wystawa nadesłanych prac, która dostępna jest dla zwiedzających w siedzibie Przystani oraz czasowo w Galerii Korytarz na Placu Piastowskim.
Rzeka Kamienna jest lewostronnym dopływem Bobru. Jej źródła znajdują się na wysokości ok. 1120 m n.p.m., na Torfowisku Zielony klin, umiejscowionym na północnych zboczach Mumlawskiego Wierchu w Karkonoszach. W górnym biegu rzeki, w Szklarskiej Porębie Dolnej, znajduje się elektrownia wodna. Ujście rzeki znajduje się w okolicy Wzgórza Krzywoustego w Jeleniej Górze. Jej długość wynosi ok. 32,4 km.
Szanowni Państwo,
w imieniu swoim i Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze chciałbym serdecznie zaprosić Państwa na wydarzenia artystyczne zaplanowane w tym sezonie.
Nasza bogata oferta repertuarowa z pewnością zadowoli wytrawnych słuchaczy, jak również, mam nadzieję, zainteresuje tych z Państwa, którzy zechcą zagościć u nas po raz pierwszy.
Dyrektor
Tomasz Janczak
Szklarska Poręba to miejscowośc turystyczna położona między dwoma pasmami gór - Karkonoszami i Górami Izerskimi, które rozdziela rzeka Kamienna.
Szklarska Poręba to miejsce o wyjątkowym klimacie, dużych i bezpiecznych przestrzeniach. Wiejący wiatr i ukształtowanie terenu powodują szybką wymianę mas powietrza. Specyficzne warunki klimatyczne stymulują wzrost ilości czerwonych krwinek, a czystość powietrza plasuje miasto w krajowej czołówce.
W1889 r. zbudowano z granitu i piaskowca obecny kościół św. Maksymiliana (data budowy umieszczona na murach wieży). Usytuowany on jest na znacznym wzniesieniu ponad 700 m. n.p.m. na Kruczych Skałach. Jego fundatorem był również hrabia Ludwik Schaffgotsch. Zbudowano go z myślą o katolikach mieszkających dalej od kościoła parafialnego.
Arkadiusz Lipin
Na nieczynnej już Stacji Kowary stworzony został mini skansen z eksponatami związanymi z kolejnictwem. Najefektowniej prezentuje się stary kolejowy żuraw. Remont tego kowarskiego zabytku techniki zawdzięczamy pracom wykonanym przez członków Społecznego Komitetu Ratowania Żurawia Kolejowego w Kowarach oraz zebranych przez nich środkom. Żuraw stoi przy torze wjazdowym na stację kolejową w Kowarach od strony Jeleniej Góry stoi na betonowo -kamiennym podeście o wymiarach 2,5 m x 3 m żuraw kolejowy zbudowany ok.1905 r. Pierwowzór obrotowego żurawia słupowego skonstruowano w Anglii w 1850 r. Jego podstawowymi elementami są: kolumna, na której obraca się wysięgnica (ramie o stałym kącie nachylenia) i konstrukcja napędu. Kolumna jest łożyskowana od dołu i góry. Wysięgnica wykonana jest z rur i jej koniec znajduje się na wysokości ok. 5,2 m . Przez wysięgnice przechodzi łańcuch od napędu, przez krążek do haka, na którym zawisał ładunek. Kowarski żuraw oprócz możliwości podnoszenia i opuszczania ładunku o ciężarze do 800 kg, mógł ten ładunek obracać praktycznie o 360 stopni z wagonu na plac wyładunkowy. Ewenementem kowarskiego żurawia było to, że obsługiwało go 2 ludzi przy użyciu korb i przekładni zębatych. Jeden układ napędu służył do obracania urządzenia, a drugi do podnoszenia towarów. Dźwig zaopatrzony jest w hamulec taśmowy i zapadkę blokującą, które utrzymywały ładunek na stałej wysokości. Zasługuje on na szczególną ochronę, ze względu na konstrukcję i zastosowane rozwiązania techniczne.
Inne eksponaty mini skansenu:
Wagon Towarowy do drezyny WM-5 – polskiej produkcji, wyprodukowany w zakładach Kolzam (Kolejowe Zakłady Maszyn Kolzam – producent taboru kolejowego z Raciborza).
Samoczynna sygnalizacja przejazdowa – produkcji polskiej, wyprodukowana w zakładach ZWUS. Do roku 1986 “pełniła służbę” na przejeździe kolejowo-drogowym w Leszczyńcu, na linii kolejowej nr 308 z Jeleniej Góry do Kamiennej Góry. Trzeci egzemplarz (w nienaruszonym stanie) znajduje się w Sali Tradycji Miasta Kowary w ekspozycji kolejnictwa. Na jednym z egzemplarzy (ukierunkowanym w stronę marketu Netto) zamontowany jest dzwonek.
Szafa przejazdowa – produkcji polskiej, wyprodukowana w zakładach ZWUS. Mieściło się w niej sterowanie i zasilanie do sygnalizacji i zapór na przejeździe kolejowo-drogowym.
Świątynia została zbudowana przez wiernych Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Jej poświęcenie odbyło się 13.09.1908 r. Własnością Kościoła rzymsko-katolickiego stała się dopiero po II wojnie światowej. Obecnie jest kościołem pomocniczym rzymsko-katolickiej parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Karpaczu.
Najcenniejsze elementy wyposażenia stanowią: ołtarz z piaskowca upamiętniający 1000- lecie chrztu Polski, tryptyk ołtarzowy z centralnym obrazem Pana Jezusa z otwartym sercem, obraz św. Antoniego namalowany na tle Karkonoszy i Karpacza oraz ambona wykonana w Cieplicach w szkole drzeworytnictwa, ozdobiona płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny z Ewangelii. Sufit ozdobiony jest kasetonami z motywami roślinnymi.
Pierwotnie Karpacz należał do parafii Miłków. W początkowym okresie Msze św. odprawiano w szkole katolickiej. Obecnie jest to dom naprzeciw kościoła z dużym krzyżem i figurą Chrystusa.
Obecny kościół został wybudowany w 1910 roku. Charakterystyczna sylwetka świątyni wraz z cebulastym hełmem wieży nawiązuje do barokowego budownictwa tyrolskiego. W latach 1979-85 miała miejsce rozbudowa po której budowla uzyskała dzisiejszy kształt.
We wnętrzu kościoła znajduje się późnobarokowy ołtarz główny z obrazem Nawiedzenia NMP i dwoma bocznymi figurami przedstawiającymi św. Piotra i św. Antoniego. W starej części kościoła na drewnianym stropie widnieje polichromia, która pochodzi z czasów budowy kościoła.
Podczas remontu wieży kościoła w roku 2007 w kuli wieńczącej wieżę znaleziono trzy pergaminowe dokumenty pisane ręcznie w języku niemieckim z datą 28.10.1909 r. Opisano w nich starania o budowę kościoła, samą budowę i wymieniono nazwiska osób szczególnie związanych z tym przedsięwzięciem. Dokumenty te ponownie umieszczono w kuli wieży, dołączając świadectwa czasów współczesnych m.in. opis parafii i Karpacza oraz plan miasta.
Niełatwo dziś sobie wyobrazić że jeszcze w XVIII wieku europejskie drogi były niebrukowanymi traktami, o które nikt się nie troszczył. Publiczne środki transportu, w dzisiejszym znaczeniu tego słowa, nie istniały w ogóle. Ludzie bardzo rzadko się przemieszczali, a gdy już musieli, to najlepiej latem lub zimą, wtedy, gdy pogoda na to pozwalała.
Również Karpacz zawdzięcza swój rozwój doprowadzeniu kolei, która połączyła kurort ze światem. 1 lipca 1895 roku na dworzec w Karpaczu wjechała odświętnie przystrojona lokomotywa z dwoma wagonami, z okien których spoglądali poważni panowie w cylindrach i frakach. Były przemówienia, kwiaty oraz koncert orkiestry dętej.
Ostatni pociąg wjechał na stację w 2000 roku. Choć obecnie pociągi do Karpacza nie dojeżdżają, prowadzone są prężne działania aby ruch ten przywrócić.
strona: www.drezynykarpacz.pl
e-mail: drezyny.karpacz@interia.pl
tel. 665 035 939
Godziny otwarcia:
do 30 czerwca w soboty i niedziele od 10:00 do 20:00 (pozostałe dni po wcześniejszym uzgodnieniu terminu)
1 lipca - 31 sierpnia codziennie od 10 :00 do 20:00
1 września – 31 października w soboty i niedziele od 10:00 do 20:00 (pozostałe dni po wcześniejszym uzgodnieniu terminu)
Cena przejazdu: 5 zł od osoby
Od połowy XIX wieku w Cieplicach istniała dobrze prosperująca fabryka maszyn papierniczych założona i prowadzona przez rodzinę Füllnerów. Na początku XX wieku jej ówczesny właściciel Eugen Füllner poczynił szereg inwestycji na rzecz uzdrowiska. Jedną z nich było założenie malowniczego parku zwanego norweskim.
Swoją nazwę zawdzięcza on powstałej w 1909 roku drewnianej budowli, której wykończenia nasuwają słuszne skojarzenia z łodziami Wikingów. Eugen Füllner odbył podróż do Norwegii i zauroczony tamtejszym budownictwem ludowym postanowił wznieść w Cieplicach pawilon w tzw. „stylu smoczym”, dziś zwany Pawilonem Norweskim. Pierwowzorem była znajdująca się nieopodal Oslo restauracja „Frognerseteren”. Do lat 50 - tych XX wieku w pawilonie funkcjonowała restauracja, a od 1967 roku jest on siedzibą Muzeum Przyrodniczego. Za pawilonem wyeksponowano zespół ciekawych uli figuralnych.
Park Norweski zajmuje powierzchnię ok. 17 ha, na których rośnie kilkadziesiąt gatunków drzew i krzewów. Nieopodal Pawilonu Norweskiego znajduje się staw, po którym niegdyś można było popływać kajakiem lub rowerem wodnym. Dziś zamieszkuje go ptactwo wodne. Spacerując alejami parkowymi warto przekroczyć mostek nad rzeką Wrzosówką, żeby zobaczyć kamienny obelisk upamiętniający spotkanie w tym miejscu poetów polskich Wincentego Pola i Kornela Ujejskiego z czeskim przyrodnikiem, profesorem Janem Ewangelistą Purkyne. Spacer można zakończyć na tamie przeciwpowodziowej, z której roztacza się piękny widok na Karkonosze.
Zwany Domem Fabrykantów z przepiękna jadalnią ( na suficie malowidło „Zwycięstwo Jutrzenki nad Nocą „ i oknami wychodzącymi na Panoramę Karkonoszy ( dawniej mieściła halę spacerową ), Powstał w latach 40 XIX wieku.
Obecnie należy do Uzdrowiska Cieplice jako baza noclegowa
Wzniesiony został w latach 1714 - 1717 według projektu Kaspra Jentscha z Jeleniej Góry. Zbudowany jest na planie prostokąta bez wydzielonego prezbiterium.
Wejście do kościoła zdobi skromny portal zwieńczony okazałym kartuszem. Po obu stronach jednonawowego wnętrza ciągnie się rząd kaplic, a nad nimi empory. Największe wrażenie robi bogaty wystrój rzeźbiarski wnętrza.
Najcenniejszym elementem wyposażenia jest ołtarz główny (dzieło jeleniogórskiego rzeźbiarza Heinricha Wagnera) z obrazem autorstwa wybitnego śląskiego malarza Michała Willmanna. Godna uwagi jest również ambona zdobiona płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny z życia patrona kościoła.
W krypcie pod kościołem wieczny spoczynek znaleźli ciepliccy przedstawiciele rodu Schaffgotschów.
Na dziedzińcu kościoła (dawnym cmentarzu) stoi kolumna Trójcy Świętej i figura Świętego Floriana, a na okalającym murze umieszczono płyty nagrobne i epitafijne przedstawicieli linii Schaffgotschów władającej Radomierzem, pochodzące z końca XVI i początku XVII wieku, przeniesione tutaj z tamtejszego kościoła.
Dziedziniec zamyka czworoboczna dzwonnica kościelna powstała na początku XVIII wieku.
W pobliżu kościoła znajduje się ogólnodostępne, zwieńczone rzeźbą źródło, z którego można zaczerpnąć leczniczej wody, a na ustawionych obok tablicach przeczytać informację o składzie chemicznym i zastosowaniu cieplickich zdrojów.
Zwiedzanie pn-pt 9:00-12:00. Inne godziny- do uzgodnienia
W stylu barokowo-rokokokowym( ewangelicko-augsburski) wybudowany w ciągu 3 lat 1774-1777 na 1200 miejsc z unikatowymi organami
Wnętrze jest proste, salowe, a jego piękno i bogactwo stanowi rokokowe wyposażenie. Dominującym elementem jest mocno rozbudowany architektonicznie ołtarz. Drewnianą konstrukcję ozdobiono złoceniami i rzeźbami, a w centrum umieszczono obraz Chrystusa, nawiązujący do wezwania świątyni. Nad ołtarzem znajduje się równie okazały prospekt organowy, a na nim późniejszy, bo pochodzący z 1927 roku instrument - dzieło organomistrza Gustawa Heintze z Żar. Całości dopełnia bogato zdobiona ambona. Nawę świątyni obiegają dwukondygnacyjne empory. Całość pomalowana jest na biało, a wysokie okna doskonale doświetlają wnętrze, podkreślając jego piękno.
Do lat 70 - tych XX wieku wokół świątyni znajdowała się nekropolia, na której chowano wiernych wyznania ewangelickiego. Cmentarz zlikwidowano, usuwając nagrobki i zagospodarowując teren, a jedyną pamiątką po tym miejscu jest stojąca przy kościele (od strony Placu Kombatanta) tzw. „Latarnia pamięci”.
Zwiedzanie po uzgodnieniu
Świątynia powstała jako dowód łaski katolickiego cesarza Austrii dla śląskich ewangelików. Na mocy układu zawartego w Altranstädt po wojnie religijnej otrzymali oni prawo budowy sześciu kościołów na terenie Śląska będącego wówczas pod panowaniem austriackim.
Projekt świątyni sporządził architekt Martin Frantz z Tallina. Prace budowlane trwały dziewięć lat (1709 - 1718), a nowopowstały kościół do złudzenia przypominał swój pierwowzór - kościół Św. Katarzyny w Sztokholmie (dzieło tego samego projektanta). Budowla wzniesiona została na planie krzyża i zwieńczona kopułą.
Wnętrze wyposażone zostało w trzy kondygnacje empor, które pomieścić mogły ponad 2 tysiące wiernych. Balustrady ozdobiono cytatami i malowidłami przedstawiającymi sceny ze Starego i Nowego Testamentu. Ołtarz wraz ze znajdującym się nad nim prospektem organowym tworzą rozbudowaną, przepięknie zdobioną formę architektoniczną. Sam wysokiej klasy instrument ufundowany przez bogatego mieszczanina Christiana Menzela do dziś zachwyca swoim brzmieniem. Również wykuta z piaskowca ambona i marmurowa chrzcielnica nie ustępują kunsztem wykonania pozostałym elementom wyposażenia.
Park wokół kościoła to teren dawnego cmentarza. Z czasów jego funkcjonowania zachował się zespół osiemnastowiecznych kaplic grobowych, w których chowano bogatych mieszczan i ich rodziny. Na terenie należącym do świątyni stoją też współczesne pomniki oraz wyznaczony jest punkt stanowiący geograficzny środek miasta.
Zwiedzanie IV-X pn-czw i sb 10-16
pt 12:00-16:00
XI -III po uzgodnieniu
Koszt biletu 4 zł
W centralnym punkcie rynku wznosi się gmach ratusza, a cały plac otoczony jest barokowymi kamieniczkami z podcieniami, będącymi świadectwem pierwotnej, handlowej funkcji tego miejsca. Kamieniczki przy rynku zamieszkiwali najbogatsi mieszczanie - kupcy, rzemieślnicy i kramarze - o czym świadczyły bogate niegdyś zdobienia elewacji budynków, usunięte w czasie rekonstrukcji fasad w latach 60. XX wieku. Podcienia zajmowały kramy sukienników, kuśnierzy, ławy chlebowe, jatki.
Obecny gmach ratusza pochodzi z XVIII wieku. Chcąc poznać wcześniejsze dzieje siedziby władz miejskich, należałoby zejść do piwnic, gdzie zachowały się gotyckie i renesansowe pozostałości poprzedniczek tejże budowli. Powstanie pierwszej z nich datuje się na II połowę XIV wieku, jednak murowana siedziba władz stanęła na dzisiejszym Placu Ratuszowym dopiero na początku XVI wieku. Kolejne pożary, dotykające miasto spowodowały, że pomimo remontów, nie przetrwała próby czasu. Budowa obecnego ratusza miała miejsce w latach 1744-1749 i nadała mu klasycystyczny wygląd.
Na początku XX wieku na potrzeby władz miejskich wykupiono i przyłączono do ratusza sąsiednie kamienice (tzw. „Siedem domów”). Pewną niedogodnością, uniemożliwiającą połączenie głównego gmachu z kamienicami była linia tramwajowa przebiegająca między ratuszem a kamienicami. Poradzono sobie z tym problemem, budując kryty ganek na wysokości pierwszego piętra.
W takim poszerzonym kształcie ratusz przetrwał do dziś. Dwupiętrowy gmach wieńczy wieża z baniastym hełmem, zegarem oraz galeryjką, z której niegdyś trębacz wygrywał hejnał miejski. Do wnętrza prowadzą dwa wejścia. Nad południowym znajduje się inskrypcja łacińska mówiącą o tym, że „Miasto wybudował Bolesław Krzywousty w 1108 roku”. Zwiedzając wnętrze ratusza warto zwrócić uwagę na rzeźby autorstwa Ernsta Rülkego (nauczyciela słynnej, cieplickiej szkoły snycerskiej) zdobiące balustradę schodów oraz płaskorzeźbę w Sali Obrad. Godną uwagi jest jeszcze jedna pamiątka dawnych czasów - odkryta w czasie niedawnego remontu, średniowieczna studnia.
Na przestrzeni wieków ratusz pełnił rozmaite funkcje - przede wszystkim był siedzibą włodarzy oraz miejscem obrad rady miejskiej, ale gościły tam również inne ważne dla miasta instytucje - sąd, archiwum i skarbiec. Dziś w ratuszu mieści się Urząd i Rada Miasta oraz Urząd Stanu Cywilnego.
Jeleniogórskie tramwaje.
W latach 1897-1969 na terenie Jeleniej Góry funkcjonowała komunikacja tramwajowa. Dziś pozostały po niej nieliczne ślady - fragment torowiska oraz tabliczka wmurowana w ścianę ratusza pod galeryjką łączącą ratusz z „Siedmioma domami” w setną rocznicę uruchomienia pierwszej linii tramwajowej, zachowane na niektórych kamieniczkach rozety służące jako zaczepy trakcji, a także wagoniki tramwajowe, z których jeden stoi przy północnym wejściu do ratusza i pełni funkcję kiosku z pamiątkami (dwa pozostałe stoją przed zajezdnią MZK, przy ulicy Wolności oraz w Podgórzynie na pętli autobusowej).
Fontanna z Neptunem.
Tuż przy gmachu ratusza znajduje się fontanna z rzeźbą Neptuna - króla mórz, co w leżącej u stóp kilku pasm górskich miejscowości może budzić uzasadnione zdziwienie oglądających. Rzeźba ma upamiętniać dawne, dobre stosunki handlowe miejskich kupców z zamorskimi krajami. Fontanna stanęła w miejscu dawnej studni miejskiej w XIX wieku.
Plac Ratuszowy opuszczamy ulicą Marii Konopnickiej, aby po kilku krokach skręcić w ulicę Boczną i dojść do najstarszej, jeleniogórskiej świątyni - Bazylika Świętych Erazma i Pankracego.
Centrum to 2-kilometrowa trasa idealna do treningów biegowych, nordic walkingu, latem do jazdy na nartorolkach, a zimą do przystosowania do nart biegowych. Przy trasie budynek budynek z pełnym zapleczem socjalnym i wypożyczalnia sprzętu.
********
Księżniczka Feodora i Książę Henryk
Księżniczka Feodora Wiktoria Augusta Maria Marianna von
Sachsen-Meiningen – zwana pieszczotliwie „Feo” lub z j. angielskiego
„Babes” – urodziła się 12 maja 1879 r. w Poczdamie jako jedyne dziecko
Bernharda II – Księcia Sachsen-Meiningen i jego małżonki Księżniczki
Charlotty Pruskiej. Wywodziła się z wyjątkowo zacnej rodziny, czego
dowodem jest fakt, że Feo była zarazem wnuczką Fryderyka III – Cesarza
Niemiec, jak i najstarszą prawnuczką Wiktorii – Królowej Zjednoczonego
Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Natomiast Książę Henryk XXX
Reuß zu Köstritz – noszący przydomek „Haz”– aż tak dobrze urodzony nie
był. Przyszedł na świat 25 listopada 1864 r. jako syn Henryka lX Reuß zu
Köstriz i Anny Marii von Zedlitz. W tym czasie rodzina von Reuß była
właścicielem kilku majątków w środkowych Niemczech (dzisiejsza Turyngia)
oraz właśnie w Karkonoszach.
Gdzie się „Feo” i „Haz” po raz
pierwszy spotkali tego nie wiemy, ale bliskość rodzinnego Księstwa
Saksonii-Meiningen oraz Księstwa Reuß-Gera pewnie miało na to wpływ.
Być może było to podczas balu karnawałowego, a może innej uroczystości. W
każdym razie młody Henryk i Feodora zakochali się w sobie i już na
początku października 1897 r. stali się narzeczeństwem. Ślub młoda para
wzięła 26 września 1898 r. we Wrocławiu. On miał wówczas 34 lata, ona
lat 19. Rodzina panny młodej uznała jednak ten związek za wyjątkowy
mezalians. Kilka chwil wcześniej, gdy o rękę Feodory prosił inny
adorator – przyszły władca Królestwa Serbii – usłyszał od jej rodziców,
że „dla takiego tronu pochodzenie „Feo” jest zbyt dobre”. A Henryk XXX
był ledwie pruskim oficerem, do tego, jak na arystokratę, niespecjalnie
zamożnym.
Na ocenę nowego zięcia niewątpliwie wpłynął również fakt,
że Feodora, już od wczesnego dzieciństwa, miała niezwykle skomplikowane
relacje z matką. Po prostu paniom nie układało się dobrze. Ślub z
Henrykiem wcale tych rodzinnych stosunków nie polepszył. Obie, matka i
córka, często się kłóciły, wzajemnie oskarżały i plotkowały na swój
temat. Mówiąc krótko, zakochanym z taką rodziną łatwo wcale nie było...
********
Małżeństwo Feo i Haz`a w cieniu purpurowego przekleństwa....
Po ślubie młoda para osiedliła się we Frankfurcie nad Odrą. Żyli tam
raczej spokojnie. Henryka pochłaniały obowiązki pułkownika, a „Feo” w
tym czasie uczestniczyła w kółku czytelniczym, odwiedzała również operę i
teatr w Berlinie. Trochę też podróżowała. W 1900 r. złożyła w
Kronenbergu długą wizytę swojej babce Vicky – wdowie – byłej „Jej
Cesarskiej i Królewskiej Mości Cesarzowej Niemiec”, a następnie
odwiedziła w Windsorze prababkę brytyjską Królową Wiktorię. Pod koniec
1903 r. mąż Feodory został przeniesiony do Flensburgu, blisko granicy z
Danią. Znaleźli tam uroczy mały domek z ogrodem, który „Feo” lubiła
pielęgnować. W 1912 roku Reuß znów został przeniesiony, tym razem do do
miasta Kassel.
Życie ich, pomimo przeprowadzek, byłoby pewnie jedną
wielką miłosną sielanką, gdyby nie dziwne przypadłości Księżnej Feodory,
z którymi zmagała się niemal przez całe życie. Tą tajemniczą chorobą
była porfiria - nieznana w tamtych czasach dolegliwość. Pierwsze objawy u
„Feo” pojawiły się około 10 roku życia. Co jakiś czas narzekała na
potworne bóle głowy, pleców i kończyn, miała często również ataki z
drgawkami. Feodora poddawana była licznym operacjom, które jednak nie
dawały pożądanego rezultatu. Leczono ją również alternatywnie:
zastrzykami z arszeniku i toru, kąpielami kwasowęglowymi i elektrycznymi
oraz elektroterapią. W końcu lekarze doszli do wniosku, że przyczyny
dolegliwości mają podłoże psychosomatyczne nazywając je po prostu
„rozstrojem emocjonalnym”.
„Feo” leczyła się m.in. w klinice w
Köstriz, sanatorium w Langenschwalbach, w Berchtesgaden Alpach
Bawarskich, w prywatnej klinice w Monachium, w Fasano nad Jeziorem
Garda, klinice w Dreźnie. Szanowani powszechnie lekarze oraz przeróżni
medyczni szarlatani próbowali wyjaśnić zdrowotne problemy Feodory w
rozmaity sposób, oczywiście zgodnie z ówczesną medyczną wiedzą.
Podejrzewano m.in,: migrenę, grypę, malarię, chorobę weneryczną, anemię,
zapalenie wyrostka robaczkowego, chorobę serca, lumbago, kolkę
maciczną, zatrucie miedzią, hipernerwowe usposobienie, załamanie nerwowe
czy po prostu hipochondrię. Problemem dla naszej Księżnej było również
niemożność zajścia przez nią w ciążę. Wywoływało to u niej wielki smutek
i liczne okresy depresji.
********
Życie w Karkonoszach.....
Po latach lekarze zauważyli, że Feodorze wyjątkowo pomaga górskie
powietrze i spokój oraz cisza. Te cechy spełniały podkarkonoskie
sanatoria „Wysoka łąka” i „Bukowiec” położone tuż przy dobrach
rodzinnych Reuß`ów w bezpośrednim sąsiedztwie ówczesnych Kowar. W dniu
19 maja 1913 roku przeniosła się do małej willi na terenie sanatorium
„Wysoka Łąka”, gdzie miała nadzieję całkowicie wypocząć. Powrót „Feo” do
zdrowia w Karkonoszach był jednak bolesny i powolny. Po koniec 1913
roku przeniosła się z mężem do skrzętnie przez niego odnowionego
pobliskiego Pałacu „Nowy Dwór” leżącego dziś przy ulicy Zamkowej w
Kowarach. Wkrótce wybuchł ogólnoeuropejski konflikt militarny. Podczas I
wojny światowej Henryk XXX służył w niemieckim wojsku na Froncie
Zachodnim, gdzie awansował nawet do rangi generała. W tym czasie „Feo”
pozostawała sama w „Nowym Dworze”. Wkrótce stworzyła ona w pałacu
lazaret dla rannych żołnierzy. Był to sposób na samotność, na czucie się
wreszcie potrzebnym. Mąż nie podzielał jednak jej chęci pomagania,
uznając, że najpierw powinna raczej pomóc samej sobie. Twierdził, że dla
Feodory jest to tylko sposób ucieczki od nudy i że dzięki utworzeniu
szpitala może ona nareszcie ubierać się w atrakcyjny strój siostry
przełożonej. Henryk tolerował jednak tę jej fanaberię. Od pałacowej
służby wiedział również, że gdy tylko pojawiały w życiu małżonki jakieś
problemy od razu sama robiła się chora i kładła się do łóżka. Szpital
ten funkcjonował jednak aż do końca wojny, do roku 1918.
Po wojnie
Henryk wrócił do ukochanej do „Nowego Dworu”. Małżeństwo wiodło w miarę
spokojne życie do roku 1939, w którym niestety Książę Henryk XXX zmarł w
słusznym wieku 75 lat. Tym czasem nastała II wojna światowa. Księżna
Feodora przeżyła jakoś tę zawieruchę wojenną w swoim podkowarskim
pałacu.
Z racji tego, że była tak blisko spokrewniona z hanowerską
dynastią królewską istniała tuż przed końcem wojny realna możliwość, by
zorganizować wyjazd Feodory do Wielkiej Brytanii, do jej bliższej i
dalszej rodziny. Planowano to jeszcze przed zalaniem Dolnego Śląska
żołnierzami Armii Czerwonej. „Feo” wolała jednak pozostać do końca w
swoim pałacu. Nie specjalnie mogła jednak pogodzić się z nową zastaną
rzeczywistością. Zmarła śmiercią samobójczą 26 sierpnia 1945 r. w
sanatorium „Wysoka łąka”, włożywszy głowę do piecyka zatruła się gazem
świetlnym. Miała wówczas 66 lat. Wkrótce, zgodnie ze swoją wolą, została
pochowana obok męża w grobowcu na nieodległym wzgórzu, w pobliżu
swojego „Nowego Dworu”. Ich szczątki spoczywają tam do dziś.
********
Epilog...
Lata współczesne dopisały kolejną kartę w dziejach dawnych właścicieli
kowarskiego majątku „Nowy Dwór”. Otóż w 1996 r. profesor John Rohl z
Uniwersytetu Sussex w Wielkiej Brytanii zwrócił się z prośbą do władz
Kowar o ustalenie miejsca pochówku książęcej pary. Jego celem było
zbadanie porfirii, dziedzicznej choroby, na którą cierpiały kolejne
pokolenia brytyjskiej rodziny królewskiej. Jeszcze w tym samym roku
dokonano w Kowarach ekshumacji, a szczątki przewieziono do wrocławskiego
zakładu medycyny sądowej. Po wykonaniu badań powróciły one do Kowar
gdzie przeleżały 8 lat w piwnicy kowarskiego ratusza. Dopiero 10
września 2004 r. powtórnie złożono je, podczas uroczystości pogrzebowej,
w grobowcu na wzgórzu.
Mamy nadzieję, że nic już nie zakłóci spokoju doczesnym szczątkom księżnej Feodory i księcia Heinricha XXX.
Na koniec informacja dla potencjalnych poszukiwaczy skarbów. Kowarskie
grobowce po wojnie były wielokrotnie plądrowane przez szabrowników, więc
szanse, że jeszcze znajdziemy tam coś cennego, prócz szczątków Feodory i
Henryka, są bliskie zeru. A zatem pochylmy czasem głowy nad
bezimiennymi grobowcami i pomyślmy w zadumie nad burzliwym życiem
naszych arystokratycznych bohaterów.
Źródło:
Cykl artykułów
redagowanych przez Krzysztofa Sawickiego publikowanych w Kurierze
Kowarskim w latach 2000-2001 pt. „Ślady Purpurowej Tajemnicy prowadzą
do Kowar...” oraz „Fodora. Nasza ostatnia Księżniczka”.
Panorama wirtualna Miasta Kowary - "Kaplica Świętej Anny": http://eluneta.net/wpw039
Panorama wirtualna - "Nadleśnictwo Śnieżka w Kowarach": http://eluneta.net/wpw021
Panorama wirtualna Miasta Kowary - "Starówka - plac Franciszkański": http://eluneta.net/wpw037
Istnieje kilka legend o powstaniu Jeleniej Góry. Jedna z nich wiąże początki miasta ze wzgórzem oraz z postacią księcia Bolesława Krzywoustego. Według niej książe, polując w tutejszych lasach, ujrzał na szczycie wzgórza pięknego jelenia. Urzeczony urodą zwierzęcia oraz pięknem okolicy postanowił założyć tu gród obronny, będący zalążkiem późniejszej osady.
Podobnie legendarne są początki oraz historia istniejącego w tym miejscu zamku. Pierwsze wzmianki na jego temat pojawiają się w XIII wieku. Prawdopodobnie był on kilkakrotnie przebudowywany przez piastowskich władców, a następnie przechodził w ręce kolejnych śląskich rodów szlacheckich. Źródła historyczne wspominają, że w XV wieku skutecznie oparł się oblężeniu przez Husytów, ale już w 1433 roku został rozebrany.
Na przełomie XVIII i XIX wieku wzgórze, zwane wówczas „Hausberg” (Domowa Góra) i ruiny zamku stały się popularnym celem wycieczek mieszkańców miasta i przybywających do niego turystów. Na szczycie powstała gospoda, a w 1911 roku uroczyście otwarto wieżę widokową, zwaną „cesarską” („Kaiserturm”) na cześć Cesarza Wilhelma I. Wzgórze cieszyło się niesłabnącą popularnością do czasów II wojny światowej. Po wojnie wieża przechodziła różne koleje losu. Obecnie, dzięki przeprowadzonemu remontowi, ponownie stała się atrakcyjnym celem wycieczek.Stąd wiedzie ścieżka dydaktyczna "Perła Zachodu" w Borowym Jarze
Wieża czynna codziennie od godz 08:00-20:00